piątek, listopada 17, 2006

Chello i lightowy dzionek ...

... zjebał się jedynie monitorek :]
Jako, że stwierdziłem, że dam sobie spokój z PU, to od strzała 2 podejścia udane, w mojej opinii. Szczegółów nie opisuję, ale dla mnie było super. Miło widzieć, kiedy się robi postępy.
Ostatnio wróciłem do gry na gitarze, choć ostatnio mało mam na to czasu. Praca, potem obiad, a potem już nie wiem za co się zabrać. Od następnego tygodnia będę wiedział. Będzie to PsychoCast. Projekt, którym się NIE będę zajmował ;)
Cóż jeszcze ... necik nowy śmiga i wszystko ładnie chodzi :] W końcu będę mógł przeglądać zasoby YouTube i Google Video. Już na samym początku znalazłem świetny filmik. Nazywa się kiwi i możesz go zobaczyć poniżej.
Jutro szkoła. Mniam!

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna