poniedziałek, listopada 13, 2006

Kolejny fajowy tydzień się zaczyna :]

Weekend dobiegł końca. Gry komputerowe dały o sobie przypomnieć. Wczoraj lekki maraton przy Tropico. 4h, nie udało się wygrać. Udało się zauważyć niemiłą skłonność i jej zaradzić na przyszłość, choć zostawię sobie opcję relaksu przy grze.
Ogólnie jest śmiesznie, a ja nadal czytam Robbinsa i chyba na jego podstawie napiszę eBooka, dzięki któremu więcej ludzi będzie mogło poznać jego genialne techniki. Ja jak zwykle pod wrażeniem :)
W pracy standard. Kiedy jest szef, to robię co mam robić, a kiedy go nie ma robię co mam robić z lekkimi przerwami :) Jak na przykład obecna, na napisanie notki.
Tle z tej bezsensownej notki, choć może i ma to jakiś sens, bo opisuję co przeżyłem ... a tam, bez filozofii :P
CU

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna